sobota, 6 kwietnia 2013

Moulin Rouge

Czym dla Paryża przełomu wieków było Moulin Rouge, mieszczące się niedaleko Montmartre, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Ten najsłynniejszy w Europie kabaret rozsławiony został przez Toulouse-Lautreca w jego obrazach, choć i bez tego pewnie poradziłby sobie równie dobrze. Powstały w 2001 roku film Baza Luhrmanna przypomniał widzom na całym świecie ten znany teatr i jego szalone początki w czasach, gdy Paryżem rządziła bohema i cyganeria. A dziecko rewolucji poznać można było po wyznawaniu wolności, prawdy, piękna i - najważniejszej z nich - miłości.


Młody Anglik, Christian (Ewan McGregor) przybywa na Montmartre, by tam wieść beztroskie życie pośród cyganerii, czas poświęcając na pisanie sztuk teatralnych, picie absyntu i zabawę do białego rana. Ewentualnie mógłby się jeszcze zakochać. Dzięki mieszkającym nad nim aktorom, Christian dostaje szansę nie tylko napisania dla nich sztuki, ale także zaprezentowania jej pomysłu przed tancerką Satine (w tej roli Nicole Kidman), największej atrakcji Moulin Rouge. Aprobata Satine będzie bowiem potrzebna, by namówić do realizacji przedsięwzięcia dyrektora kabaretu, Harolda Zidlera (Jim Broadbent). Omyłkowo Satine bierze Christiana za księcia, którego względy ma pozyskać (oraz finanse dla ratowania kabaretu). Christian zaś zakochuje się w niebieskookiej tancerce od pierwszego wejrzenia. Kiedy zjawia się właściwy Książę (Richard Roxburgh), sytuacja robi się lekko niebezpieczna. Aby wybrnąć z niej z twarzą i nie ściągnąć gniewu Księcia na cały teatr, Christian i Satine roztaczają przed nim wizję Spektakularnego Spektaklu, którego wystawienie wyniesie Moulin Rouge do grona najznamienitszych teatrów Paryża. Książę, ku radości Zidlera, wyraża zgodę, stawia jednak warunek: chce mieć Satine na wyłączność. 

Przygotowania do przedstawienia trwają, Książę próbuje ściągnąć Satine do swojej rezydencji, ta jednak wciąż wynajduje nowe wymówki, próbując lawirować między Księciem a Christianem. Zakochani w sobie tancerka i pisarz zmuszeni są ukrywać swoje uczucia przed światem, dla siebie kradnąc każdą możliwą okazję do spotkania. Nie wiedzą, jak wielkie ściągają na siebie niebezpieczeństwo. Nie wiedzą też, jak wielką tajemnicą skrywa przed nimi Zidler i Maria, opiekunka Satine.


Choć minęło już tyle lat, choć widziałam go już tyle razy, wciąż nieodmiennie poruszają mnie trzy rzeczy w nim. Pierwsza z nich to ostatnie sceny filmu, które wzruszały, wzruszają i pewnie wzruszać będą, niestety, jakoś tak mam, że ten film znajduje się w moim osobistym gronie obrazów tzw. wyciskaczy łez. Druga - wykonanie tanga Roxanne. Jest coś takiego w tym utworze i w tej właśnie aranżacji, że dreszcz idzie po plecach. Mogłabym słuchać tego w nieskończoność. Ostatnią rzeczą jest piosenka Your Song. Napisana i skomponowana przez Eltona Johna, została w Moulin Rouge wykonana przez Ewana McGregora. Jedyne informacje, jakie znalazłam, to te twierdzące, że jest to utwór oryginalnie wykonany przez Ewana. Pozostaje mi więc im zaufać. Jeśli to prawda, McGregor posiada całkiem niezły głos, pod którego wrażeniem byłam przez cały film. Aż przyjemnie posłuchać.


P.S. Następnym filmem będzie ... Uwiedziony ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz