Jagodowa miłość jest filmem, który należy przede wszystkim słuchać, a dopiero potem oglądać. I szczególnie odradzam oglądanie go późnymi wieczorami bądź nocami. Randka z Morfeuszem gwarantowana. Nie dlatego, że jest nudny, nie, jest... spokojny i melancholijny, jest piękny, ale w połączeniu z ciemnościami za oknem, owa melancholia może wywoływać sen. To wręcz najspokojniejszy film, jaki w życiu widziałam. Tym, którym to nie wystarcza, zdecydowanie odradzam seans.
Główna bohaterka, Elizabeth (Norah Jones) szuka. Może nie do końca wie, czego szuka, ale wytrwale tego szuka. Może miłości, choć właśnie została porzucona. Póki co, czyni to w Nowym Jorku, mieście, które nigdy nie śpi. Tu spotyka Jeremy'ego (Jude Law), barmana w pubie, który serwuje kawę i ciasta tym, którzy tak jak on nie śpią po nocach. Zaprzyjaźnia się z Elizabeth, z którą długie godziny toczy rozmowy, aż do dnia, w którym w poszukiwaniu sensu Elizabeth wyjeżdża z Nowego Jorku. Od tej pory Jeremy będzie musiał się zadowolić widokówkami z całego kraju, w których Elizabeth opisuje swą podróż. W czasie tego wojażu dziewczyna pozna wielu ludzi, którzy pomogą odkryć jej tajemnicę miłości, o tym jak bardzo jest skomplikowana i niełatwa, ale też piękna i wzruszająca. Na swej drodze zetknie się z Arniem (David Strathairn), Leslie (Natalie Portman) czy Sue Lynn (Rachel Weisz). Każde z nich odciśnie na Elizabeth swoje piętno. Po roku wróci ona do miasta, z którego wyruszyła, ale wówczas będzie już zupełnie inną osobą. Wtedy znów stanie na progu kawiarni Jeremy'ego i na powitanie dostanie jagodowe ciasto.
To, co jest idealne w tym obrazie, to muzyka. Delikatna muzyka Norah Jones wypełnia film od początku do końca, z filmu przechodzi w ludzką duszę, tak by życie każdego bohatera stało się dla oglądającego bliższe i bardziej zrozumiałe. Dodatkowym atutem mogą być zdjęcia z podróży Elizabeth po kraju. Dla tych zaś, którzy znają reżysera Kar Wai Wonga, twórcę takich obrazów jak Spragnieni miłości, czy Kiedy łzy przeminą, Jagodowa miłość jest pozycją obowiązkową. To jego pierwszy anglojęzyczny film. I można znaleźć w nim wiele podobieństw do filmów poprzednich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz