piątek, 26 lipca 2013

Gattaca - szok przyszłości

Kiedy w 1997 roku Gattaca wchodziła na ekrany kin, mówiono, że jest obrazem wcale nie tak dalekiej przyszłości. Dziś, oglądając ten obraz, ma się wrażenie, że ogląda się obraz teraźniejszości. A jeśli nie teraźniejszości, to na pewno przyszłości, która właściwie łomocze do naszych drzwi.


Główny bohater, Vincent (Ethan Hawke) jest obywatelem gorszej kategorii. Został poczęty w sposób naturalny, a jego rodzice wierzyli, że poczęcie dziecka z miłości wystarczy, by zapewnić mu szczęście w życiu. Ale już w dniu urodzin usłyszeli wyrok na nowonarodzonego syna: nie pożyje dłużej niż 30 lat, a prawdopodobieństwo zachorowania na serce wynosi 99 procent. Dlatego z drugim dzieckiem nie zamierzali już tak ryzykować. Anton począł się w probówce, a rodzice mieli możliwość usunięcia defektów i zagrożeń. Bracia dorastali razem, doskonały obok niedoskonałego, ten lepszy przewyższał brata we wszystkim, jednak ten gorszy nie zamierzał rezygnować z marzeń. W dniu, w którym jakimś cudem Vincent uratował silniejszego i zdrowszego Antona, ten pierwszy postanowił opuścić dom i zacząć spełniać swoje marzenie: marzenie o locie w kosmos. Aby je ziścić, musiałby dostać się do Gattaki, jednostki zajmującej się kosmicznymi misjami. Aby się tam dostać, musiałby być genetycznie doskonały. I wtedy na swej drodze spotyka Jerome'a Morrowa (Jude Law), znanego również jako Eugene. Ten do niedawna mistrz pływacki, teraz jeździ na wózku inwalidzkim. Genetycznie jest doskonały. Dla Vincenta jest idealny. Eugene zgadza się odstąpić swą tożsamość Vincentowi. Ale na tożsamości się nie skończy. Bo Gattaca ma niesamowite systemy zabezpieczeń. Eugene codziennie oddaje więc krew, mocz, włosy, wszystkie nośniki swego doskonałego DNA, tak by Vincent mógł każdego dnia oszukiwać swych pracodawców i w ostateczności polecieć w kosmos. Między panami nawiązuje się nić przyjaźni. Zbliża się dzień, w którym rozpocznie się misja Vincenta. Wcześniej jednak zabity zostanie dyrektor misji, a w Gattace pojawi się policja, która wpadnie na trop Vincenta. Podejrzenia zacznie też mieć koleżanka z pracy, Irene (Uma Thurman). I tylko Eugene jest przekonany, że wszystko się uda.


Choć rola Jude'a Law jest tu zaledwie drugoplanowa, nie wolno jej jednak całkowicie zdyskredytować. Dramat Vincenta, jako gorszego obywatela, wręcz dorównuje dramatowi Eugene'a, którego doskonałe geny nie były w stanie uchronić go przed depresją, ani zapewnić mu ochrony przed nietrwałością ludzkiego ciała. Vincent podejmuje ryzyko każdego dnia, wchodząc do Gattaki z fiolkami krwi, moczu, czy włosów, jednak Eugene codziennie oddaje kawałek siebie, tak by przyjaciel mógł zrealizować swe wielkie marzenie. I to on jest tym, który wierzy do końca, zwłaszcza w obliczu prowadzonego w Gattace śledztwa i możliwości wykrycia oszustwa. Być może to zasługa doskonałych genów, a może silna wiara, że w tym szalonym świecie komuś musi się udać pokonać system. System, który miał być doskonały.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz